pl ua eng
trasa polska
 
 
 
 
 
 
 
trasa ukraińska
Wielkie Oczy, dwór (2 poł. XVII w., później przebudowany, ob. siedziba Urzędu Gminy). Fot. J. Mazur, 2011r.

Szlak wielkoocki
Wielkie Oczy

Wielkie Oczy, kościół podominikański pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny (ok. 1667-1684, k. XVIII w., 1 poł. XX w.). Fot. J. Mazur, 2011r. Wielkie Oczy, napis na fasadzie kościoła podominikańskiego pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny (ok. 1667-1684, k. XVIII w., 1 poł. XX w.). Fot. J. Mazur, 2011 r. Wielkie Oczy, kapliczka na dziedzińcu kościelnym (1983 r.). Fot. J. Mazur, 2011 r. Wielkie Oczy, tablica inskrypcyjna na kapliczce (1983r.). Fot. J. Mazur, 2011 r.

Wielkie Oczy

Wielkie Oczy to typowe kresowe, a obecnie także przygraniczne miasteczko. Korzenie osady sięgają przełomu XVI i XVII wieku, ale właściwy swój początek zawdzięcza miejscowość Andrzejowi Modrzewskiemu, postaci blisko związanej z Janem Sobieskim.

Modrzewski, jak napisał o nim Kacper Niesiecki: „Fortuny swej i zdrowia dla ojczyzny nie żałował”. Podczas bitwy pod Warszawą, stoczonej 27 lipca 1656 roku między wojskami polskimi i szwedzkimi, uratował życie samemu hetmanowi wielkiemu koronnemu Stanisławowi Rewerze Potockiemu. Za ten czyn otrzymał od wdzięcznego hetmana, majątek wielkoocki na Rusi Czerwonej. Wkrótce też Modrzewski zagospodarował się na Wielkich Oczach, stając się bliskim sąsiadem Jana Sobieskiego, ówczesnego chorążego wielkiego koronnego, rezydującego w Jaworowie.

W 1671 roku Modrzewski już jako rotmistrz królewski, piastujący godność cześnika sieradzkiego, wystarał się u króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego o przywilej lokacyjny dla miasta. Nowy ośrodek miejski założony został w oparciu o wcześniej istniejące budowle: dwór obronny, cerkiew i kościół. Z czasem, co najmniej na początku XVIII wieku, układ ten został uzupełniony o dwie synagogi. Aby wzmocnić znaczenie młodego miasta jeszcze w 1667 roku Modrzejowski sprowadził do Wielkich Oczu dominikanów obserwantów, dla których rozpoczął budowę murowanego klasztoru i kościoła. Dbał również sprawy lokalnych cerkwi obrządku wschodniego, m. in. wystawił dyplom dla kapłanów ruskich w Żmijowiskach.

Związki sąsiedzkie z Janem Sobieskim szły w parze ze ścisłymi relacjami towarzyskimi i zawodowymi w służbie wojskowej. Z hetmanem, a później królem Janem III Sobieskim Modrzewski związał swą karierę wojskową. W otoczeniu władcy postrzegany był jako jeden z najzdolniejszych oficerów. Jako porucznik, następnie rotmistrz, a przez pewien czas strażnik wojskowy i regimentarz dowodził chorągwiami oraz całymi zgrupowaniami jazdy. Uczestniczył w niemal wszystkich toczonych od połowy XVII wieku kampaniach wojennych. Po wspomnianej wcześniej bitwie warszawskiej ze Szwedami odznaczył się szczególnie w walkach z Tatarami i Turkami. Podczas wyprawy na czambuły tatarskie jesienią 1672 roku przyszło mu walczyć w pobliżu Wielkich Oczu, w bitwie pod Niemirowem.

Był ceniony i lubiany przez Jana III. W 1678 roku król wraz z królową Marią Kazimierą uczestniczył w ślubie Modrzewskiego z zamożną kasztelanką przemyską Urszulą Krasicką. Za liczne zasługi król nadał Modrzewskiemu starostwo medyckie, do którego później doszły także inne dobra. Wraz z błyskotliwą karierą wojskową właściciel Wielkich Oczu awansował przy końcu życia do godności senatorskiej - jako podskarbi nadworny koronny stał się jedną z najważniejszych osób w Rzeczypospolitej.

U szczytu swej kariery wyruszył z Janem III na odsiecz Wiednia w 1683 roku. Na wyprawę prowadził własne oddziały w tym chorągiew pancerną i regiment dragoński. W tym czasie należał do najbliższego otoczenia władcy – spał u jego boku w królewskim namiocie, o czym Jan III donosi w swych listach do królowej Marysieńki.

Podczas historycznej bitwy pod Wiedniem 12 września podskarbi nadworny koronny Andrzej Modrzewski był w bezpośrednim otoczeniu króla. Według ustaleń historyka Radosława Sikory w godzinach popołudniowych (ok. 16.00-17.00), po pierwszej fazie walk, Jan III szykował uderzenie jazdy polskiej w centrum szyku wojsk sprzymierzonych. Chcąc jednak sprawdzić czy warunki terenowe pozwalają na atak kawalerii, postanowił dokonać próbnej szarży jednej chorągwi husarskiej. Wybór padł na chorągiew husarską królewicza Aleksandra dowodzoną przez porucznika Zygmunta Zbierzchowskiego. Modrzewski otrzymał zadanie sprowadzenia oddziału przed króla, który osobiście wydał Zbierzchowskimu rozkaz ataku i wskazał jego cel. Modrzewski, jak napisał o nim jego sekretarz Wojciech Stanisław Chróścicki; „mając serce męskie, całemu światu polskiemu wiadome”, chcąc też zapewne zaimponować królowi, ochotniczo przyłączył się do atakującego oddziału. Pędząc na przedzie chorągwi znacznie wyprzedził swych towarzyszy i pierwszy wpadł w szyki tureckie. „Tam tedy, dzidę w poganinie utopiwszy, y pistolety wystrzeliwszy…”, porwał się do szabli, ale Turcy „skoczyli z gury [sic!] na niego, y zaraz dzirydami”…przebili, buzdyganem uderzyli, szablami całego posiekli. „Chcieli już konającemu głowę uciąć”, ale w tym momencie starli się z nieprzyjaciółmi pierwsi husarze; na uratowanie życia dzielnego rycerza było już jednak za późno.

Szaleńcza szarża, w krócej poległo zresztą jeszcze kilkunastu towarzyszy husarskich, nie licząc pocztowych, pozwoliła jednak podjąć decyzję królowi o wykonaniu decydującego uderzenia. Największa szarsza kawaleryjska nowożytnej Europy rozbiła wojska tureckie. Zwycięstwo było pełne i przyniosło Janowi III Sobieskiemu i żołnierzom polskim zasłużoną sławę.

Modrzewski był bodajże pierwszym poległym polskim rycerzem w pierwszej fazie decydującego uderzenia kawaleryjskiego. Śmierć wiernego towarzysza spotkała się z głębokim żalem króla, który „hoinemi się zalał łzami, mówiąc, że wielki i potrzebny mąż Oyczyźnie zginął”. O tym tragicznym wydarzeniu Jan III poinformował królową Marysieńkę w liście z pola bitwy; odnotował ją również w swym diariuszu królewicz Jakub.

Ciało dzielnego żołnierza sprowadzone zostało do kraju. Można przypuszczać, iż zgodnie z jego wolą zostało złożone w progu ufundowanego przez niego kościoła oo. Dominikanów we Wielkich Oczach. Współcześnie z okazji 330. rocznicy odsieczy wiedeńskiej (1683-2013) podjęte zostały starania o upamiętnienie bohatera spod Wiednia.

Po śmierci Modrzewskiego Wielkie Oczy dzierżyła wdowa po Andrzeju Urszula, a później panem włości wielkookich został Aleksander Michał Łaszcz, ożeniony jeszcze za panowania Jana III z Elżbietą Modrzewską, córką Andrzeja z pierwszego małżeństwa. Łaszcz za młodych lat żołnierz i rotmistrz królewski, który w potrzebie wiedeńskiej wystawił własną chorągiew pancerną, po śmierci Jana III objął kasztelanię bełską, a potem urząd wojewody bełskiego. Z kolei jego syn, a wnuk Andrzeja Modrzewskiego - Józef Łaszcz biskup sufragan chełmski - dokończył budowę kościoła oo. dominikanów i osobiście go konsekrował w 1740 roku.

Miejscowa tradycja przechowała pamięć o królu Sobieskim. Według Krzysztofa Dawida Majusa przy leśniczówce położonej w pobliżu Wielkich Oczu (zapewne na przysiółku Kamienisko kolo Kobylnicy Ruskiej, zob.), przed półwieczem rosły dwa potężne dęby, pod którymi miał odpoczywać Jan III przejeżdżający przez miasteczko. Pobyt króla miał też upamiętniać znacznych rozmiarów kopiec istniejący niegdyś na terenie dawnego folwarku. Już w naszych czasach, w 1983 roku, z okazji 300. rocznicy odsieczy wiedeńskiej, na placu kościelnym ufundowano kapliczkę z okolicznościową tablicą.

Wydarzenia z XVII wieku są również kanwą corocznych Powiatowych Prezentacji Sienkiewiczowskich organizowanych przez Szkołę Podstawową we Wielkich Oczach noszącą imię Henryka Sienkiewicza. Autor Trylogii na kartach „Potopu” upamiętnił zwycięską potyczkę stoczoną 12 marca 1656 roku między Jarosławiem a Wielkimi Oczami przez jazdę Stefana Czernieckiego z kawalerią szwedzką.

W Wielkich Oczach zachowały się najważniejsze elementy składowe dawnego miasteczka: prostokątny rynek z wybiegającymi z jego naroży ulicami, dwór (2 poł. XVII w., później przebudowany, ob. siedziba Urzędu Gminy), a także trzy budowle sakralne: kościół podominikański p.w. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny (ok. 1667-1684, k. XVIII w., 1 poł. XX w.), cerkiew p.w. św. Mikołaja (1925r.), synagoga (1910r.). Na terenie miejscowości istnieją również cmentarze: chrześcijański i żydowski (XIX/XX w.).

« Szlak wielkoockiBihale »
page
© 2011 UG Lubaczów | Kontakt Projekt był współfinansowany w ramach programu polskiej współpracy rozwojowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP w 2011 r. Publikacja wyraża wyłącznie poglądy autora i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP. realizacja: tio interactive
Strona, którą Państwo odwiedzacie jest dostępna na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 Polska. Pewne prawa zastrzeżone na rzecz Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz osób i instytucji, wymienionych w podpisie tekstu/zdjęcia. Utwór powstał w ramach programu polskiej współpracy rozwojowej realizowanej za pośrednictwem MSZ RP w roku 2011. Zezwala się na dowolne wykorzystanie utworu, pod warunkiem zachowania ww. informacji, w tym informacji o stosowanej licencji, o posiadaczach praw oraz o programie polskiej współpracy rozwojowej.